piątek, 4 stycznia 2019

Bez pośpiechu

Ostatnia wizyta w Lanckoronie w 2018 r. Nocuję w położonej na wzgórzu, oddalonej 200 metrów od ruin lanckorońskiego zamku, a niedaleko rynku, niemal z każdej strony otoczonej pasem zieleni, przedwojennej Willi Leśny Ogród.






Przywitano mnie świątecznym ciastem i owocową herbatą, podaną w gustownej porcelanie, przy kominku.



W pensjonacie to miejsce oddzielone stylowym parawanem, idealne by się zrelaksować i wyciszyć...  kącik muzyczny, biblioteczka, wygodne fotele, obszerna sofa i ciepło palącego się ognia.




Na jednym z foteli wylegiwał się kot.☺❤



Z okien pokoi i ogólnodostępnej przestrzeni rozpościera się cudowny widok na pobliskie wzniesienia.



Miło było poznać kolejne gościnne, przyjazne, serdeczne, przemiłe osoby – właścicieli pensjonatu.  Renata i Franciscus dziękuję za stworzoną atmosferę.






3 komentarze:

  1. Piękne, klimatyczne, no ale w końcu to Lanckorona 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczny wpis - w Leśnym Ogrodzie tak właśnie jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczarowane,fantastyczne miejsce w Lanckoronie.

    OdpowiedzUsuń