niedziela, 28 października 2018

Dobry wieczór

Duża dawka klimatycznego grania w kameralnej galerii La Boheme





w wykonaniu Maćka Pruchniewicza przeniosła mnie w czasy gdy muzyka z elektronicznymi akcentami i stricte elektroniczna, jej niestereotypowość, nowatorstwo, odkrywczość, bogate, różnorodne, niemal nieograniczone spektrum dźwięków, wielowarstwowość utworów, nieprawdopodobne możliwości przekazu, stawały się moją fascynacją.



Solowy projekt Maćka…  perfekcyjnie zagrane, w większości improwizowane tematy oparte na klasyce ze szczyptą bluesa, etno, z kilkoma elementami jazzowymi wybrzmiewały przez ponad godzinę.












Zagrana jako trzecia, rozbudowana, kilkunastominutowa kompozycja utrzymana w klimacie legendarnego trio Tangerine Dream z czasów The Pink Years, czyli początków ich twórczości przypadającej na lata 70-73 zabrzmiała nostalgicznie. Odczułem tęsknotę i chęć POWROTU do wieczorów wypełnionych, bądź co bądź, spokojną, relaksacyjną i magiczną muzyką.



Dźwięki płynące ze sceny, te siedem jakże różnych utworów, których wspólnym mianownikiem było źródło dźwięku – gitara, stały się dla mnie osobistą podróżą w czasie.



czwartek, 25 października 2018

ENERGIA Nova we mnie


Gdy jestem w Lanckoronie i spotykam się z Ludźmi na stałe z nią związanymi czuję, że odzyskuję sens, jakąś bliżej nieokreśloną radość, Nową Energię.



Podobną energię otrzymuję od Ludzi takich, jak „Blusy” – Ewa! Dziękuję Ci z całego serca za tą „miejscówkę” (wyjątkowo wygodną kanapę ulokowaną przy samej scenie), doskonałe podwójne espresso i zieloną herbatę.
I oczywiście... Wdzięczność za zaproszenie na koncert Ani i Maćka.



Opis w wydarzeniu zaintrygował mnie od samego początku. A szczególnie ten fragment: „(….) Niezwykle transowe piosenki, zderzenie folku i etno oraz rockowego groove’u. Wielogłos, który buduje pulsującą przestrzeń, gitara, która nakręca rytm i słowo (…)”
Niektórzy wiedzą, że moja wrażliwość na muzykę jest spora. Dlatego napiszę krótko – tak, jak zresztą lubię najbardziej…
Nie zawiodłem się - poezja i magia - jestem pod ogromnym wrażeniem skali głosu Anki (utwór, którego nie znajdziecie na żadnej płycie, pt. „Usta” to muzyczny klejnot) oraz doświadczenia muzycznego Maćka.





 


 





















niedziela, 21 października 2018

Wyższe cele

20 października, w MAL-u na warszawskim Żoliborzu, odbyło się spotkanie Ewy Kołodziejczyk, pisarki i ilustratorki z dziećmi z pobliskich przedszkoli.